Pamiętam jak wtedy szumiało szeptem...
Jak słyszałam dziwne odgłosy dochodzące z oddali...
Całkowicie dla mnie niezrozumiałe...
A pomimo tego ten szept mnie uspokajał...
Tak jakby miał w sobie ciepłego...
Bezpiecznego...
Szeptem szumiało...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz